Czy można ją napisać w trzy miesiące, potem głowić się kolejne tyle nad tym, jak ją nazwać?
Ano można.
Pozwól, że zanim przedstawię Ci zalety, blaski i odblaski drugiego tomu "Rzuciłam pracę i co dalej?", która bardzo długo funkcjonowała pod roboczym tytułem "Don't stop me now, czyli ja Wam jeszcze pokażę".
No, chyba że od razu chcesz pobrać fragment książki, to się nie krępuj ;)
"To, czego boimy się najbardziej, jest
przeważnie tym, co właśnie powinniśmy
zrobić."
Ralph Waldo Emerson
Była zimna grudniowa noc. Wokół mnie wszyscy już spali. Syn zgrzytał zębami przez sen, chyba powinnam pójść z nim do lekarza. Pies cicho pochrapywał na kanapie.
Oczy kleiły mi się straszliwie. Ziewałam tak szeroko, że szczęka niemal wypadła mi z zawiasów. Potarłam zmęczony kark i spojrzałam na zegarek. Trzecia nad ranem. Cholera, przesiedziałam nad tym zadaniem całą noc. A jeszcze trzeba policzyć podatki! Deadline gonił deadline, a ja goniłam w piętkę. Ileż można.
"Po cholerę brałaś sobie tyle na głowę?", szeptał głos na ramieniu. Bo nie potrafiłam odmówić. Asertywność to dla mnie zupa z Azji.
"Może powinnam zatrudnić kogoś jako wsparcie? Taką prawą rękę, która wykona za mnie wszystkie te zadania i dopilnuje, żebym wyspała się jak człowiek".
"Głupia jesteś" - odezwał się głos na ramieniu. - "Przecież nikt nie zrobi tego tak dobrze, jak Ty. I niby co, oddasz zadania komuś innemu? A jak ich nie zrobi na czas? I tak będziesz ślęczeć po nocy..."
"Och, zamknij się!"
Decyzja była już podjęta. Teraz tylko pozostało przekonać wewnętrzne ja, że jest słuszna. Jeśli chcę dalej się rozwijać, brać ciekawe zlecenia, bez wparcia daleko nie ujadę...
Czy ta sytuacja czegoś Ci nie przypomina?
➡ Ile razy oddawałaś zlecenie komuś innemu, bo nie miałaś mocy przerobowych.
➡ Ile razy spychałaś swoje projekty na potem, bo doby nie starczało?
➡ Ile razy oddałabyś pół królestwa i rękę księżniczki za odrobinę wsparcia?
➡ Ile razy rezygnowałaś z fantastycznego klienta, bo nie miałaś czasu na realizację jego projektu?
➡ Ile razy siadałaś do komputera o 6 rano i odrywałaś się od ekranu w późną noc?
Jeśli na któreś z tych pytań odpowiedziałaś:
Co najmniej kilka! — TA KSIĄŻKA JEST DLA CIEBIE!
Książka co prawda długo nie miała tytułu, ale w jej środku znajduje się naprawdę spory konkret. Samo mięso. I wychwalam to ja — wegetarianka. Niech te słowa będą zatem najlepszą rekomendacją.
Wiem jednak, że bez konkretów Cię nie przekonam, dlatego łap :)
✔ Po jej lekturze dowiesz się, jak przejść z etapu "jestem freelancerem, działam sama, dobrze mi z tym" do budowania własnego zespołu.
✔ Zrozumiesz, dlaczego praca zespołowa daje siłę i jest trampoliną do działania.
✔ Uświadomisz sobie, że budowanie marki osobistej to podstawa dobrego biznesu, ale też ciężka praca — dlaczego jej sobie nie ułatwić, zatrudniając osobę, która Cię wspomoże?
✔ Poznasz różnicę pomiędzy Wirtualną Asystentką, Office Managerem oraz Project Managerem i ustalisz, czyje wsparcie będzie Ci najbardziej potrzebne.
✔ Zrozumiesz, dlaczego nie warto pracować do utraty tchu i pozwolisz sobie pomóc.
✔ Dowiesz się, jak dokonać wyboru najlepszej Wirtualnej Asystentki dla Twojego biznesu — i zrobisz pierwszy krok w kierunku jej zatrudnienia.
✔ Poznasz kluczowe elementy tworzenia oferty pracy, rekrutacji i delegowania zadań.
✔ Dowiesz się, jakie elementy powinna zawierać umowa z Wirtualną Asystentką i czego absolutnie nie powinno się pominąć w kontrakcie.
✔ Zobaczysz, jak możesz oszczędzić dzięki wsparciu Wirtualnej Asystentki i policzysz, czy Cię na nią stać.
✔ Poznasz tajniki zarządzania czasem i pracą zespołu.
Odpowiem Ci na wszystkie pytania, których boisz się zadać na forum...
Ta książka jest odpowiedzią na obawy przez zatrudnianiem wsparcia, remedium na ciągły brak czasu, lekiem na całe zło (no prawie ;) ).
Właścicielka marki Pretty Well Done. Wirtualny Project Manager, Wirtualny Office Manager, Mentor Wirtualnych Asystentek. Autorka książki "Rzuciłam pracę i co dalej?", współautorka książki "Doskonale niedoskonali". Filolog, copywriter, fotograf, podcaster, specjalista ds. PR.
Wspieram przedsiębiorców w efektywnej realizacji ich celów biznesowych i sprawiam, że ich firma nabiera wiatru w żagle. Wirtualnym Asystentkom oferuję wsparcie w pierwszych krokach na rynku asysty online oraz mentoring dla osób już działających samodzielnie.